Efekty dzisiejszej sesji. To "coś" w języku angielskim nazywa się Chinese Lattern, prawdę mówiąc, nie mam pojęcia jaka jest polska nazwa gatunkowa :P. Ma ciekawą strukturę, jako obiekt makro sprawdza się nie najgorzej. Obiektyw - klasyczna 50mm 1.8 z nałożonym konwerterem Raynox :) - czyli mój makro-niezbędnik.
No właśnie. Po jaką cholerę mi kolejny blog skoro jednego nie aktualizuję? Bo postanowiłam sobie zrobić bloga, na którym będą tylko moje zdjęcia. Na razie nie mam szczegółowej koncepcji. Chcę je tutaj publikować z bardzo prozaicznej przyczyny - żeby zobaczyć jak wyglądają w sieci na ciemnym tle i żebym mogła bez kopiowania ich na pendriva sprawdzić jak wyglądają na innym monitorze (znaczy... z mojego drugiego komputera:P).
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa i podlegają odpowiedniej ustawie:
Przypisanie sobie autorstwa całości lub części cudzej pracy, jej deformacja lub edycja bez zezwolenia autora podlega karze grzywny, ograniczeniu wolności lub pozbawieniu wolności do lat 3.
NIE ZGADZAM się na umieszczanie moich zdjęć na innych blogach, bądź serwisach społecznościowych.
NIE ZGADZAM się na komercyjne wykorzystywanie.
.........................................
Copyrights:
Do not reproduce, copy, edit, publish, transmit or upload in any way without my written permission.